Dawno nie jeździliśmy w takim składzie. Brakowało tylko Rity. Rundka po mieście, zdjęcia na Olczy i na koniec kawa. Lepszej recepty na udaną przejażdżkę chyba nie ma. Żadnych przygód z autem – nadal jeździ jak nowa Toyota ;)
Tradycyjnie, na samym dole film.
Film: