Przysuskie skałki to świetny cel rodzinnych wycieczek. Zabraliśmy tam rodziców Basi. Teść chętnie zasiadł za kierownicą Forda i całkiem sprawnie wrzucał biegi, co wcale nie jest proste przy pierwszym kontakcie z jego skrzynią biegów. Najwięcej trudności może sprawić znalezienie trójki. Kabina jest przystosowana do przewozu trzech osób, więc trzeba było skorzystać z paki. Ja musiałem prowadzić, niestety.. :)
Film nagrany z paki. Posłuchajcie jak całe auto cudnie trzeszczy i skrzypi! :)