Pierwsza przejażdżka beż skorupy w tym sezonie. Zabrałem Matyldę, więc pojechaliśmy na lody i plac zabaw. Auto jest bardziej sztywne i jeździ teraz wyraźnie szybciej. Znikł niestety efekt prowadzenia miękkiego i ciężkiego potwora, ale w zamian dużo łatwiej teraz manewruje się po mieście. Spalanie sprawdzę przy najbliższej dłuższej trasie ale spodziewam się spadku o kilka litów. Za dużo zdjęć nie zrobiliśmy bo zebrały się ciemne chmury i uciekliśmy do garażu. Odpalił i jeździł bez najmniejszych zastrzeżeń.
Na dole film z tej przejażdżki. Żona Barbara nagrała nas z balkonu ;)
Film: