Turyści decydujący się spędzić kilka dni urlopu w Zakopanem, wybierają to miejsce z różnych względów. Inne są powody przyjazdu do stolicy polskich Tatr zimą, inne latem.

Latem, jak sądzę, przyjeżdżają do nas częściej miłośnicy pieszych, górskich wycieczek.
Szlakiem, który trwale kojarzy się z Tatrami jest oczywiście szlak prowadzący do Morskiego Oka. Chyba każdy kto odwiedza Zakopane lub okolice, wpisuje to miejsce na urlopową listę ‚must see’.
Zdecydowaliśmy się wziąć Morskie Oko na tapetę jako pierwsze, nie tylko ze względu na jego dużą popularność ale również ze względu na „dostępność” dla każdego typu turysty. Dlaczego tak uważamy, opowiemy za chwilę.

Szlak do Morskiego Oka, czyli największe jezioro w Tatrach, ma swój początek w Palenicy Białczańskiej, ok. 25 km od Zakopanego. Aby tu dotrzeć możecie skorzystać z kilku dostępnych opcji.

Podwózka busem – prywatni przewoźnicy.
Jest to opcja najtańsza, bo koszt biletu to ok.8zł za osobę. Busy w większości odjeżdżają z okolic dworca PKP . Najwięcej z nich ma swój przystanek pod barem FIS – vis a vis dworca. Korzystając z tej formy dojazdu, na pewno zaoszczędzicie nie tylko pieniądze, ale również nerwy związane ze znalezieniem miejsca dla swojego samochodu na parkingu w okolicach Łysej Polany – szczególnie jeśli wybieracie się na wycieczkę w szczycie sezonu.
Busy odjeżdżają właściwie co chwilę – co parę minut ma zaplanowany odjazd inny przewoźnik. Kolejna przewaga tej formy dojazdu jest taka, że na pewno dotrzecie do parkingu w Palenicy – tam jest ostatni przystanek dla autobusów. To z tego miejsca wchodzi się prosto na szlak.

Samochód.
Możecie oczywiście zdecydować się na jazdę samochodem. Jest to opcja na pewno bardziej komfortowa. Do Waszego auta wsiądzie prawdopodobnie tylko tyle osób, ile miejsc przewidział producent i raczej nie więcej (w przeciwieństwie do busów, w których panują nieco inne zasady. – jedzie tyle ile wlezie…)
Poza tym do samochodu pakujecie wszystko to co jest Wam potrzebne, nie musicie taszczyć wszystkich gratów do busa i martwić się czy kierowca na pewno zechce zabrać np. złożony wózek dla dziecka.

Jadąc autem musimy jednak pamiętać, że niekoniecznie uda nam się zaparkować na parkingu w Palenicy. W zależności od godziny przyjazdu, a także od okresu w roku – natężenia ruchu turystów, zaparkować możemy na:
1.parkingu w Palenicy czyli przy samym wejściu na szlak (wariant najbardziej optymistyczny)
2. wzdłuż drogi od ronda na Łysej Polanie do parkingu w Palenicy (droga Oswalda Balzera)-odcinek ok.1,5km
3. parkingu na Łysej Polanie (ok.2km i więcej od szlaku)

Im później przyjedziemy, tym dalej zaparkujemy, a tym samym dłuższy dystans będziemy musieli pokonać.
Koszt parkingu to, w każdym z wymienionych przypadków, 20zł. Jest to bilet dobowy.

Trzecia opcja dojazdu do Palenicy to taksówka.
Zapłacicie za nią ok. 120zł w jedną stronę.
Nasze zaprzyjaźnione taksówki są dostępne pod numerami tel.:
500 777 072 Łukasz
600 202 100 Tomek
Powołując się na nas, możecie liczyć na mały rabat!

Kiedy już dotrzemy do Palenicy Białczańskiej, zapłacimy za wstęp na szlak (5zł za osobę) zostanie nam do pokonania ok.8 km aby ujrzeć Morskie Oko. Jest to 8km asfaltowej, równej drogi wśród lasów. Piękny spacer, o którego intensywności zdecydować możemy sami – w zależności od swoich możliwości kondycyjnych, pójdziemy szybciej lub nieco wolniej.

Drogę na Morskie Oko możemy oczywiście przebyć pieszo ale również dorożką, jeśli nie czujemy się na siłach aby iść.
Jeśli decydujemy się na dorożkę, to musimy pamiętać o tym, aby zabrać ze sobą odpowiednią ilość gotówki. Może nie być opcji płatności kartą u fiakrów

Koszt przejazdu zaprzęgiem to 50zł za osobę jadąc w górę i 30zł/os za drogę powrotną.
Dorożka dowiezie nas do Włosienicy czyli ok.1,5-2 km przed Morskim Okiem – ten ostatni odcinek musimy już pokonać na własnych nogach.

Z pomocą konnego zaprzęgu, na miejsce dotrzemy po ok. 45Min. Idąc pieszo wycieczka zajmie nam ok.2h. W opcji pieszej wszystko zależy od ilości przystanków i tempa marszu.

My szczególnie polecamy pieszy wariant dotarcia do celu. Trasa jest dość łatwa, lekko wznosi się pod górę. Nawet mniej wprawieni w górskich spacerach dadzą sobie radę. Dodatkowym atutem tej trasy jest to, że z łatwością możemy wybrać się na nią z dziećmi – również tymi podróżującymi w wózkach.
Pakując plecak, przed wyruszeniem nad Morskie Oko, warto pamiętać o kilku rzeczach. Bardzo ważne jest to, aby być przygotowanym na różne warunki pogodowe. Wprawdzie nie jest to trasa szczególnie wyczynowa, nie grozi nam zejście lawiny, jednak zawsze powinniśmy mieć przy sobie kurtkę lub inne cieplejsze okrycie i bezwzględnie wygodne buty! Odradzamy japonki, sandały, a tym bardziej koturny! Niech nie zmyli Was fakt, że iść będziecie po asfaltowej drodze. Przed Wami minimum 9 km w jedną stronę.
Nawet jeśli na dole będzie lato i 25st C nie daje to gwarancji, że po dotarciu do celu nie zastaniecie pogody iście listopadowej – deszcz, wiatr i temperatura w porywach do 10st.
Szczególnie jeśli wybieracie się z dziećmi, pamiętajcie aby zaopatrzyć się w ubrania na zmianę i kurtkę chroniącą przed wiatrem i deszczem – nie łatwo jest zawrócić ‚na chwilę’ do auta w razie jakiejś awarii
Warto też mieć przy sobie wodę i jakieś przekąski. Od chwili wejścia na szlak, pierwsze miejsce, w którym będziecie mogli dokonać jakichkolwiek zakupów, znajdziecie w okolicach Wodogrzmotów Mickiewicza tj. po przebyciu pierwszych 3 kilometrów.
Dalej na swojej drodze spotkacie jedynie ławki i przenośne toalety typu TOITOI.
Tuż przed dotarciem do celu, ok.1,5km przed schroniskiem, odwiedzić możecie też bar, który jest przeważnie mniej oblegany niż bar w schronisku. Tu też uda Wam się zjeść i wypić coś ciepłego, skorzystać z toalety.

Bądźcie przygotowani,na to, że chcąc zjeść w schronisku musicie przeznaczyć na to więcej czasu. Właściwie zawsze są tam kolejki i właściwie nigdy nie ma gdzie usiąść Zimne napoje i słodycze dostaniecie w barze ‚od ręki’, ciepłe napoje i jedzenie zamawia się w osobnym barze, przy którym zawsze stoi wieloosobowy ogonek.

Na szczęście przed schroniskiem ustawiono sporą ilość ławek – można przysiąść na chwilę aby złapać oddech przed dalszą drogą.

Może to być droga powrotna lub dalsza wyprawa jednym z dostępnych szlaków. Jeśli jesteśmy z wspomnianym wcześniej wózkiem dla dziecka, to pozostaje nam właściwie jedynie droga powrotna, jeśli natomiast zamiast wózka dysponujemy nosidłem i mamy jeszcze trochę siły, możemy pokusić się o spacer wokół jeziora – potrzebujemy na to ok.1h. Inną, również popularną opcją, jest szlak prowadzący do Doliny Pięciu Stawów.
Jako zagorzali miłośnicy psiaków, musimy też wspomnieć o całkowitym zakazie wprowadzania zwierząt na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, zatem niemożliwym jest zabranie na opisywaną wycieczkę swojego pupila

Mamy nadzieję, że zachęciliśmy Was do spaceru nad Morskie Oko. Pomimo tego, że jest to trasa wyjątkowo popularna, a co za tym idzie oblegana przez turystów, warto się z nią zmierzyć. Szczególnie jeśli nie jest się doświadczonym piechurem. Widoki i ilość świeżego powietrza zrekompensuje z nawiązką wysiłek potrzebny do pokonania tych 20km.