Przysuskie skałki po raz drugi. Tym razem Gnój wjechał pod sam piaskowiec. Wiem wiem, zakaz wjazdu itd. Byliśmy tam jednak całkiem legalnie, bo wcześniej uzyskałem zgodę nadleśnictwa na zrobienie sesji auta w tym miejscu. Podczas pstrykania wpadł mi do głowy pomysł na zdjęcia wieczorne z ogniskiem. Oczywiście z Gnojem w roli głównej. Nagraliśmy też krótki filmik z tej wycieczki. Fajnie, moim zdaniem, wyszła, timelapse’owa wstawka. Muszę częściej to robić. Nadal zdjęcia robię NEXem a filmy kręcę komórą.
Poniżej film: